Stanisław August siadł na tronie,
Głośne mu „Wiwat” lud wykrzyka [1], I miecz Batorych ujął w dłonie, Lecz to nie dłonie wojownika.
Nie do pancerza pierś królewska,
Ani do hełmu białe czoło, — A tu się chmurzy toń niebieska I groźne wichry szumią wkoło.
Czyha na Polską cudzoziemiec,
Słabnie potęga ojców stara, |
Rządzi się właśnie, jak gęś szara. tu czytaj dalej